Kalifornijski zespół rockowy założony w 1996 roku. Początkowo nazywał się Xero, jednak w momencie, kiedy do składu dołączył wokalista Chester Bennington (zastępując wcześniejszego, Marka Wakefielda), nazwę postanowiono zmienić. Wybór padł na Hybrid Theory, które miało oznaczać mariaż gatunków, który prezentowali w swojej twórczości - od hip-hopu, przez metal, po elektronikę. Okazało się jednak, że była ona już zastrzeżona przez inną formację, więc - aby uniknąć problemów prawnych - ostatecznie z niej zrezygnowano. Po wielu próbach zespół zdecydował się na Lincoln...

Kalifornijski zespół rockowy założony w 1996 roku. Początkowo nazywał się Xero, jednak w momencie, kiedy do składu dołączył wokalista Chester Bennington (zastępując wcześniejszego, Marka Wakefielda), nazwę postanowiono zmienić. Wybór padł na Hybrid Theory, które miało oznaczać mariaż gatunków, który prezentowali w swojej twórczości - od hip-hopu, przez metal, po elektronikę. Okazało się jednak, że była ona już zastrzeżona przez inną formację, więc - aby uniknąć problemów prawnych - ostatecznie z niej zrezygnowano. Po wielu próbach zespół zdecydował się na Lincoln Park (skwer w Santa Monica). Niestety, i ta nazwa była zajęta. Tym razem przez muzyków z Australii. Amerykanie mieli już dość wymyślania, więc nieznacznie zmienili brzmienie ostatniego pomysłu i tak powstało Linkin Park.

Jednak Hybrid Theory zostało użyte. Najpierw jako nazwa ich EPki, potem debiutu. Ta płyta to fenomen. Mało który zespół może się pochwalić kilkunastomilionową sprzedażą pierwszego wydawnictwa. Linkin Park to się jednak udało. Dzięki świeżemu spojrzeniu na nu-metal i dodaniu do tego gatunku całego mariażu swoich inspiracji, powstał posąg najpopularniejszego gitarowego nurtu przełomu wieków. Obok mocnych, melodyjnych i często też prostych kompozycji idą teksty, które idealnie trafiły do pokolenia millenialsów. Razem z wokalistą, Chesterem Bennigtonem, mogli wykrzyczeć swoje frustracje. Wszyscy, którzy czuli się obco w świecie lub nie zgadzali się z tym, jak wygląda ich życie, znaleźli część siebie na „Hybrid Theory” - płycie, która wywarła potężny wpływ na kształt muzyki około-rockowej XXI wieku.

Nigdy później nie udało się jednak powtórzyć sukcesu pierwszego wydawnictwa. Nie przeszkodziło to jednak Amerykanom stać się jednym z największych zespołów obecnego stulecia. Dobry wynik odniosła jeszcze druga "Meteora", utrzymana w klimacie debiutu. Jednak w następnych latach Linkin Park postanowili zacząć eksperymentować. Dla wielu fanów ich wczesnej twórczości jest to nie do przetrawienia do dziś. Prawda jest jednak taka, że formuła nu-metalu już bardzo dawno się wyczerpała i Linkin Park byli tego świadomi. Nie chcieli pozostać tylko reliktem przeszłości. Oni mieli plan, aby zapisać się w annałach rocka. I udało im się to. Każda kolejna płyta - czy to "Minutes To Midnight", czy "Living Things", czy "The Hunting Party" - to próba zmierzenia się z własnymi pomysłami, inspiracjami i oddania nastroju muzyków.

Owszem, najłatwiej by było pójść na łatwiznę i nagrywać rap-rockowe hity, tylko po co? Nie na tym polega istota bycia artystą. A prawda jest taka, że odwróciła się tylko od nich garstka ludzi, którzy nie potrafili spojrzeć na muzykę przez szerszy pryzmat. Wielu zostało, a jeszcze więcej im przybyło.

20 lipca 2017 roku nastąpiła tragedia. Samobóstwo popełnił wokalista, Chester Bennington. Zespół odwołał trasy koncertowe i zamilkł, nie wydając oświadczenia co dalej. Jedyną informacją było to, że Mike Shinoda napisał, iż zbyt kochają muzykę, żeby zaprzestać ją robić. Nie wiadomo jednak czy dalej pod szyldem LP, czy też pod innym lub czy miał na myśli to, że to wydarzenie oznacza koniec formacji i każdy idzie w swoją stronę.