Linkin Park - Talking To Myself [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki]
Album: One More Light
Gatunek: Pop, Rock, Pop-Rock
Producent: Mike Shinoda, J. R. Rotem, Brad Delson
Piosenka napisana z perspektywy żony Chestera, Talindy. Jest to opowieść umiejscowiona gdzieś w okolicach roku od ich poznania i początku związku. Jednego z najbardziej wyniszczających okresów w życiu Benningtona. Przepełnionego alkoholem i narkotykami.
- To był czas, kiedy waliłem po jedenaście kwasów dziennie. Aż sam się dziwię, że mogę jeszcze mówić - wyznał wokalista. - Ważyłem wtedy coś koło pięćdziesięciu kilogramów. Moja mama powiedziała, że wyglądam jakbym wyszedł z Oświęcimia.
"Talking To Myself" opowiada o tym, jak Talinda próbowała dotrzeć do męża, ale nie była w stanie. Ten był cały czas myślami gdzie indziej, jakby nie widział problemu. - Kiedyś powiedziała mi, że od czasu jak się poznaliśmy, około siedmiu miesięcy, nie widziała mnie, żebym nie pił - opowiadał. - Piwo, Jack z colą, albo pinta wypełniona lodem i zalana Jackiem. Mówiłem jej "co ty gadasz!?", popijając w tym czasie burbon. Tak wtedy wyglądało moje życie.
Bennington szedł w zaparte i pogrążał się w nałogu. Żona mówiła mu, że robiąc to, może stracić wszystko. Zaznaczając jedna, że sama nie jest bez winy, bo nie jest w stanie mu pomóc na tyle, ile by chciała. A niesamowicie trudno jest żyć z kimś kogo się kocha, daje mu się całe swoje wsparcie, ale jednocześnie w pewien sposób nienawidzi za to, że niszczy przede wszystkim siebie, ale również i całe swoje najbliższe otoczenie.
Utwór ten jest nie tylko wspomnieniem, ale też swego rodzaju katartycznym wydarzeniem w życiu obojga, bo rozprawia się niejako z demonami przeszłości. Które, jak wiemy, wkrótce powróciły i to w dużo większej sile.