Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i
znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu
przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
Świat, w jakim przyszło nam żyć potrafi sprowadzić na ziemię niejednego idealistę. Gdy jesteśmy młodzi, czujemy się zdolni do zmieniania rzeczywistości, pełni ambicji i nadziei na lepsze jutro. Potem jednak przychodzi czas konfrontacji naszych wartości z tym, jak naprawdę wygląda rzeczywistość. Porażka po porażce, coraz mniej zostaje w nas dawnego zapału i powoli zmieniamy się w zgorzkniałych, biernych przegranych.
Lipa w tym kawałku próbuje niejako dodać otuchy i sobie i podobnym jemu – właśnie takim marzycielom, złamanym bojownikom o wolność i równość. Może i padli na kolana, bezsilni wobec ogromu niesprawiedliwości tego świata, ale nie znaczy to, że nie mogą już stanąć znów na nogi. Wokalista przyznaje, że jest zdeterminowany do tego, by z powrotem rozbudzić w sobie siłę do walki z systemem. Zbyt długo wierzył w to, że nie jest w stanie nic zrobić.
Pora po raz kolejny podnieść pięść i iść na wojnę, słowem i duchem pokonując całe zło i zepsucie, jakiego pełno wszędzie wokół. Jeżeli pójdziemy z nim na ten bój, będziemy mieć szansę naprawdę coś zmienić. Im więcej buntowników, tym więcej mogą zdziałać. Trzeba tylko otrząsnąć się ze snu, w jaki wpadliśmy i wykrzesać w sobie ten ogień, który wcześniej jasno palił się w naszych sercach.