„Chłopcy” to hymn na cześć człowieka, w którym Lipa chce nam uświadomić, jak silni jesteśmy i jak wiele potrafimy znieść w naszym odwiecznym poszukiwaniu szczęścia. Przez wieki nasza historia zdążyła zgromadzić pokaźny zbiór okropieństw i tragedii, z jakimi mieliśmy do czynienia. Wojny, klęski żywiołowe, choroby i wszystkie inne przeszkody nie były w stanie jednak powstrzymać ludzkości przed tym, by nieustannie brnęła do przodu.
W mniejszej skali przecież też cały czas udowadniamy swą moc – życie każdego z nas naznaczone jest masą przykrych doświadczeń i dramatów. Podnosimy się jednak po nich i dalej szukamy dla siebie lepszego jutra. Pomimo wszystkich tych batów od losu człowiek nie traci swej miłości do życia, nie ulega zagładzie. Może i czasem wydaje się nam, że stoimy u jej progu, ale w końcu wygrywamy, raz za razem pokonując jednak swoje ograniczenia. Jesteśmy więc naprawdę niesamowitym gatunkiem, zdolnym przetrwać największe zagrożenia i wyjść z nich zwycięsko.
Powinniśmy o tym pamiętać za każdym razem, gdy rzeczywistość będzie starała się pozbawić nas optymizmu wobec samych siebie. To prawda, współczesne czasy są pełne zła i niesprawiedliwości, ale przecież od tysięcy lat byliśmy w stanie jakoś sobie z nimi radzić. Teraz więc też będziemy maszerować przed siebie, nie tracąc tempa i zmierzając niezmiennie do przodu.