W tym kawałku Lipa śpiewa o tym, co według niego tak naprawdę liczy się w życiu. Z biegiem lat człowiek coraz częściej zaczyna zastanawiać się, jaki jest sens jego egzystencji. Uświadamiamy sobie, że tak naprawdę szczęście nie zależy wcale od tego, ile posiadamy, a co udało się nam osiągnąć w życiu, jakimi byliśmy ludzi.
Wokalista przeżył już dostatecznie wiele, by być pewnym tego, co jest jego zdaniem najważniejsze. Chodzi tu o jego ukochaną, kobietę jego serca z którą chce dzielić swój los do samego końca. Autor przyznaje tutaj, że gdy już wszystko inne przestanie się liczyć, kiedy życie będzie zmierzało ku końcowi i śmierć zaglądać będzie mu już w oczy, chce być przy swej partnerce. W jego ostatnich, pożegnalnych chwilach chce myśleć o swej miłości, największym osiągnięciu, jakie udało mu się zdobyć przez te wszystkie lata. Wszystko inne i tak prędzej czy później rozpadnie się w pył, ale uczucie wokalista zabierze ze sobą do grobu.