Lipa śpiewa w tym kawałku o naszym pociągu do śmierci, który w XXI wieku urósł już wręcz do rangi kultu. Człowiek uzależniony jest od cierpienia innych, czerpiąc jakąś pokręconą satysfakcję z nieszczęścia drugiego. Starczy spojrzeć na media, by zrozumieć, że ten wniosek ma w sobie o wiele więcej prawdy, niż by mogło się wydawać. Nikogo przecież nie interesują informacje o tym, jak miło i przyjemnie żyją sobie jacyś ludzie, ale gdy w wiadomościach pojawia się wzmianka o masakrze, zbrodni czy innej tragedii, wszyscy wlepiają swój wzrok w ekran.
Nie przyznajemy tego przed sobą wprost, ale jest coś wybitnie interesującego w tym obserwowaniu zła i śmierci. Nie bez kozery co rusz wybuchają nowe konflikty na świecie i wojny pochłaniają tysiące ofiar. Póki nam jest jednak wygodnie i sami nie doświadczamy cierpienia, miło jest popatrzeć sobie z bezpiecznej odległości na dramat drugiego człowieka.
Nasz świat coraz bardziej dostosowuje się do tych realiów, podając nam brutalne informacje częściej, więcej i mocniej. Zdjęcia z wypadków samochodowych? Starczy parę kliknięć myszką i proszę bardzo. Kolejny zamach terrorystyczny? Klikamy like na facebooku. Kolejny gwałt i morderstwo młodej kobiety? Pierwsza strona gazety murowana.