[refren]
Mama powiedziała mi, bym nie marnowała życia
Powiedziała: "Rozwiń skrzydła mój mały motylku
Nie pozwól aby słowa innych dręczyły Cię nocami
A jeśli zamierzają cię uciszać, to mogą sobie iść "
[zwrotka 1]
Moje stopy nie dotykają ziemi
Nie słyszę żadnych dźwięków
Ale Ty i tak nie przestajesz gadać, tak
Dalej, dalej, chodź
I tak jestem za fajna, żeby się tobą przejmować
Och tak
[przed-refren]
Twoje słowa nic dla mnie nie znaczą
Nie słucham
Mów dalej, wiem jedynie, że
[refren]
Mama powiedziała mi, bym nie marnowała życia
Powiedziała: "Rozwiń skrzydła mój mały motylku
Nie pozwól aby słowa innych dręczyły Cię nocami
I tak cię nie zatrzymają, bo skrzydła są po to, by latać
Nikomu nie pozwolimy podciąć nam skrzydeł
Nieważne co powiesz
To mnie nie zrani
Nieważne czy spadnę z nieba
Te skrzydła są stworzone do latania
[zwrotka 2]
Rozgrzewam się się na pasie startowym
Wiem, że kiedyś się tam dostaniemy
Ale nie potrzebujemy słów: "Do lotu, gotowi, start''. Nie!
Mowa, mowa ulatuje w powietrze
A ja nawet nie zwracam na to uwagi
Och tak
[przed-refren] + [refren]
[bridge]
Nie potrzebuję, by ktokolwiek mówił mi
"Hej, hej, hej, hej"
Nie słyszę, by ktokolwiek mówił
"Hej, hej, hej, hej"
Lepiej się nie zatrzymuj
Nie chcę słyszeć jak mówisz
Chłopcze,
Lepiej się nie zatrzymuj
Nie chcę słyszeć jak mówisz
Chłopcze
[przed-refren]
Twoje słowa nic dla mnie nie znaczą
Nie słucham
Są jak woda spływająca po moich skrzydłach
[refren]
[outro]
Nikomu nie pozwolimy
Podciąć nam skrzydeł
Nieważne co powiesz
To mnie nie zrani
Nieważne czy spadnę z nieba
Te skrzydła są stworzone do latania