Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i
znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu
przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
W jednym z wywiadów Richie McDonald wyznał, że do napisania I’m Already There zainspirowała go tęsknota za synem. Podczas trasy koncertowej, którą artysta odbywał wraz z kolegami z Lonestar, zdarzyło mu się rozmawiać przez telefon z czteroletnim wówczas dzieckiem. Chłopczyk chciał wiedzieć, kiedy jego „tata wróci do domu”. Wokalista zrozumiał, że syn czuł się przez niego opuszczony. Bardzo uderzył go smutek jedynaka. Pomyślał wtedy, że może fizycznie nie jest przy nim, ale „mentalnie na pewno tak”.
W utworze, McDonald wciela się w rolę mężczyzny, który pracuje z dala od swojej rodziny. Tęskniąc, często dzwoni do żony – jej ciepły głos przypomina mu dom. W trakcie jednej z rozmów, podmiot liryczny słyszy w tle śmiech swoich dzieci. Prosi ukochaną, by podała jednemu z nich słuchawkę. Chwytając za telefon, maluch od razu pyta tatę, kiedy ten zamierza wrócić do domu.
Bohaterowi przedstawianej historii łamie się serce na samą myśl o tym, jak bardzo cała rodzina za nim tęskni. Wie, że dzieci płaczą i często modlą się o jego powrót. Żona co prawda zapewnia go, że wszystko jest w porządku, ale mężczyzna ma pewność, że jej także go brakuje. Pocieszając swoich bliskich, młodzieniec mówi, że choć nie ma go przy nich, to myślami zawsze im towarzyszy. Jest obecny w domu poprzez bicie ich serc.