Loqiemean
Loqiemean
Loqiemean
Loqiemean
Loqiemean
Nie ma instrukcji, jak radzić sobie z utratą ukochanej osoby. W przeciwnym razie ludzie otrzymywaliby w krematorium podręczniki szkoleniowe, czytaliby je i byliby szczęśliwi. Pierwsza linijka tekstu najprawdopodobniej uosabia wewnętrzny głos bohatera, który sprowadza go z powrotem do rzeczywistości („No dalej, przyjacielu, jesteś gdzieś nie tutaj, myśli są na suficie”).
Po tym zaczyna mówić wprost o tragicznej śmierci swojej siostry, z powodu której dręczy go poczucie winy. On, jakby wciąż tkwił na pogrzebie, obwinia się za to, że nie uratował siostry - mogła gdzieś pić, bawić się, ale w końcu ona nie żyje („Niebiesko, byłoby lepiej, gdybyś był pijany” - pijani ludzie są często nazywany niebieskim. Umarli po śmierci stają się niebiescy i chłodni).
Autor opowiedział o tym incydencie bardziej szczegółowo na swoim koncie na Twitterze („Nie miałem czasu, nie przybył, nie widziałem”), a ten temat został już poruszony w jego utworze „Black Day”: „W holu czeka na mnie las rąk. 30 setek na miejscu obserwuje moją chorobę. Będę musiał szarpnąć siedem strun, żeby zagrać tego dnia. Pisk karetki - nie będę krzyczeć za siostrę”.