"Homemade Dynamite" to piosenka opowiadająca o przypadkowym spotkaniu na imprezie. Spotkaniu, które kończy się wybuchową, pełną namiętności nocą w domu jednego z partnerów. Lorde zwraca się tutaj do mężczyzny, którego właśnie poznała i z którym chce spędzić najbliższe godziny. Nie zna go, nie wie kim jest. Ma jednak przeczucie, że są całkiem podobni i że razem mogą się świetnie bawić.
Lorde wprowadza słuchaczy w imprezowy klimat, w którym sama jest zanurzona. Kontynuuje monolog kierowany w stronę nieznajomego. Chce spędzić z nim czas, bliżej go poznać i pokazać mu kim sama jest. Jednocześnie pragnie szczerości i kłamstw, miota się między prawdą, a sztuczną perfekcją. Ten konflikt zewnętrzny sugeruje coś, co dzieje się w jej wnętrzu, gdzie dwie siły nieustannie walczą ze sobą o władzę. Być sobą czy być idealnym?
Tytuł piosenki nawiązywać może do fenomenu samej artystki, która jest uznawana dzisiaj za muzyczne objawienie. Tymczasem początki miała skromne - pracowała w domu, sama tworzyła swoją muzykę. I tak stała się takim "homemade dynamite". Tytuł z drugiej strony może być określeniem dla seksu, który ma zamiar przeżyć z nieznajomym. Seksu, który ma być, krótko mówiąc, wybuchowy.
W tekście piosenki mówi o sile młodości, naiwności, marzeń. O miłości, której szuka i pragnie. O seksie, którego potrzebuje i pożądanie, które odczuwa. O spełnieniu, do którego dąży. O wszystkim tym, co jest dla niej ważne i co daje jej siłę do działania.