"Perfect Places" koncentruje się na tym, co ważne i charakterystyczne dla nastolatków - imprezach, narkotykach, seksie i romansach. Piosenka kończy album i robi to przy pomocy silnego przesłania: życie, którym żyjemy wcale nie jest tak idealne. Pomimo euforycznego stanu, w którym się znajdujemy, drobnych radości, które przeżywamy. Wczesna dorosłość, wbrew pozorom, jest trudna i niedoskonała.
Tekst jest opowieścią o dwuwymiarowości życia, kontrastach, które czynią je prawdziwym. Lorde czuje się osadzona gdzieś na granicy życia i śmierci - każdej imprezowej nocy ma wrażenie jakby umierała i rodziła się na nowo.
Imprezy kolejny raz stają się tutaj symbolicznym określeniem samego życia. To one wyznaczają rytm dni młodych ludzi, pokazują wzorce zachowań i relacji międzyludzkich. To na nich spędzają dużą część swojego wolnego czasu.
Wszystkie te wspaniałe na pozór chwile sprawiają, że młodzi ludzi często zapominają o tym, co naprawdę jest ważne. Imprezy traktują jako odskocznię, która szybko zamienia się w codzienność. W poszukiwaniu ideału życia toną w końcu w morzu alkoholu. I orientują się w końcu, że to nie to, czego szukali.