"Six Feet Apart" to cyfrowy singiel nagrany przez Luka Combsa podczas kwarantanny i społecznej izolacji związanych z panującą na świecie pandemią koronawirusa COVID-19. Sam tytuł nawiązuje właśnie do jednej z regulacji, czyli zachowania bezpiecznej odległości - sześciu stóp - w miejscach publicznych.
Artysta przyznaje, że piosenkę napisał głównie dlatego, że w czasie kwarantanny zaczęło mu się nudzić - "Kiedy derenie zaczynają kwitnąć/ A świerszcze nucą swoją melodię/ Zwykle jest to czas/ Kiedy czuję się najbardziej żywy/ Ale wszystkie wiadomości były złe/ I cały świat wydaje się taki smutny/ Nie działo się wiele więcej/ Więc usiadłem i napisałem tę piosenkę."
Piosenka mówi o tęsknocie za bliskimi, za relacjami z rodziną,przyjaciółmi, ale także, jak w przypadku Combsa, z fanami. Artysta przyznaje, że tęskni za szybkim,zajętym trybem życia, za trasą, koncertami i spotkaniami "twarzą w twarz" - "Tęsknię za mamą, tęsknię za tatą/ Tęsknię za trasą, tęsknię za moim zespołem/ Uściski i podawanie rąk/ To chyba tajemnica/ Jak długo to trwa/ Ale będą tłumy i będą występy/ I będzie światło po zmroku/ Któregoś dnia, gdy nie będzie dzieliło nas sześć stóp."
Utwór jest jednak pełen nadziei na to, że życie powróci do normy, a sam Luke zastanawia się nad tym, co zrobi gdy obostrzenia zostaną zniesione - "Pierwsza rzecz, którą zrobię/ Usiądę w jakimś narożnym boksie/ I zabiorę ze sobą całą tę cholerną rodzinę/ Postawię moim kumplom kolejkę/ Zapłacę trochę więcej w rachunku/ Obejrzę film, złapię taksówkę/ Obejrzę mecz z trybun/ Prawdopodobnie zbyt mocno umyję ręce."
