Łzy
Łzy
Łzy
Łzy
Łzy
Utwór „Anka, ot tak” traktuje o wyjątkowym dniu w życiu każdej kobiety, kiedy to przysięga przed Bogiem wierność i uczciwości miłości swojego życia. Niestety ukochany naszej bohaterki nie zjawia się przed ołtarzem. Nasza Ania pozostaje samotna pośród tłumu ludzi i nie wie co zrobić w tej sytuacji. Jej serce krwawi, a umysł pogrąża ciemność.
Ania przypuszcza, że powodem, dla którego ukochany nie stawił się na ślubnym kobiercu jest jej osobowość. Kobieta posiada bowiem wiele wad, które nie podobają się jej przyszłemu mężowi. Nie uważa tego jednak za odpowiedni powód, dla którego mogła stracić ukochanego. „Może i nie jestem taka, jaką chciałbyś abym była”.
Kobieta obiecuje, że po ślubie wszystko ulegnie zmianie. Jest gotowa pracować nad sobą, aby tylko nie stracić tej miłości. Ukochany jest dla niej całym światem. Jak się później okazuje składane przez niego obietnice na nic się nie zdają. „Wczoraj mi obiecywałeś będę z tobą do końca twych dni. Dzisiaj płaczę świat się śmieje co się z tobą Aniu dzieje”.