Łzy
Łzy
Łzy
Łzy
Łzy
Utwór „Czasami, ot tak” traktuje o obłąkaniu i szaleństwie, które jest wynikiem rozstania z ukochaną osobą. Wokalistka znajduje się w niekorzystnym położeniu, które demotywuje ja do dalszego działania. Nie wie, w która stronę powinna zmierzać. Wyobraża sobie jak to jest skoczyć głową w dół lub uderzyć głową w stół. Absurdalne myśli są świadectwem jej obłąkania i zbłądzenia w odmętach swoich własnych myśli.
To skutek utraty miłości, która była źródłem wielkiej radości i szczęścia. Wraz z odejściem ukochanego nastaje gorszy czas, którzy przynosi ból i cierpienie. W głowie wokalistki pojawiają się dziwne myśli, które wskazują na jej fatalny stan samopoczucia.
„A obok mnie dwie czerwone duże plamy. Zwisające bezwładnie ręce na nich nożem cięte rany”. Artystka wpatruje się w ścianę, ponieważ wierzy, ze właśnie tam odnajdzie prawdę oraz odpowiedzi na nurtujące ją pytania. Niestety, wciąż znajduje się w punkcie wyjścia.