"Trying to Be Good" to, wbrew pozorom, wcale nie pochwała prób stawania się dobrym człowiekiem, a muzyczna opowieść o tym, jak męczące jest staranie się za wszelką cenę, walka, która z góry jest skazana na porażkę. MØ mówi tutaj wprost: mam dość udawania, starania się, by być dobrym człowiekiem w powszechnym rozumieniu tego słowa. Pragnie być sobą, szaleć, przeżywać przygody, cieszyć się życiem. Jako ona, nie jako ktoś inny, skrojony pod społeczne wymagania.
Gdybym chciała, mogłabym się zmienić, deklaruje wokalistka. Ale po dłuższym czasie dochodzi do wniosku, że udawanie kogoś innego nie ma sensu. Nie przyniesie szczęścia ani jej, ani tym, którzy są obok. Bo fałsz zawsze wyjdzie na jaw, a jedyną drogą do spełnienia jest zaakceptowanie siebie.
Postanawia więc raz na zawsze zerwać z obrazem siebie jako grzecznej, ułożonej, skromnej dziewczynki. To nie ona, a sztuczny twór, który powstał, by dogodzić innym. Koniec z tym. Czas być sobą i zaakceptować wszystkie konsekwencje tej szczerości.