Cześć! Ten szalony bato!
Zaraz oszaleję
I czuję jak mój mały biedny umysł jest zjadany przez piranie
Przez co szaleję
Nie jestem przy zdrowych zmysłach
I czuję się jak ząb, w którym się wierci, nerw jest zabijany przez dentystę
Przez to nie jestem przy zdrowych zmysłach
Kto wie?
Może to tropikalny żar
Albo zjadłam coś,
Co sprawia, że dziwaczeję
Wciąż jednak coraz bardziej szaleję
Ktoś zarezerwował mi pokój w niezłej hacjendzie z wszystkimi moimi szaleństwami
Przez co szaleję
Jestem obłąkana
Przez cały dzień w mojej głowie siedzi facet i bez przerwy gra „booga wooga”
Ale jestem obłąkana
W mojej głowie są nietoperze
Sprawdź czy ten kaftan bezpieczeństwa jest ciasno zapięty
Inaczej będę mogła się uwolnić
Tak, w mojej głowie są nietoperze
Kto wie?
Może to wino, które piję
Albo sposób mojego myślenia
Sprawia, że dziwaczeję
Och, doktor Alonzo mówi, że szaleję
Niech ktoś załatwi łóżko w Domu Wariatów dla wszystkich moich szaleństw
Bo przez nie szaleję
Tak, szaleję
Si, szaleję
