Był raz człowiek, który przystawił sobie pistolet do skroni
Siedzi smutny i samotny i rzuca fałszywe uśmiechy,
Ale w głębi jego myśli tli się malutki, drobny błysk, który gaśnie, gaśnie, gaśnie,
Ale nie tym razem.
Wtedy potknął się i upadł, ocknął się w dziurze
Czuł się tak, jakby przygniotła go cała waga tego świata,
Ale w głębi jego myśli tli się malutki, drobny błysk, który gaśnie, gaśnie, gaśnie,
Ale nie tym razem.
Więc rzuć światło na tę ziemię, kochanko, będę blisko Ciebie, dasz sobie radę sama, dzisiaj w nocy, dzisiaj w nocy;
Więc rzuć światło na tę ziemię, kochanko, będę blisko Ciebie, dasz sobie radę sama, dzisiaj w nocy, dzisiaj w nocy.
Był raz człowiek, który obudził się i zrozumiał, że nie żyje
Błądził smutny i samotny, by ponownie odnaleźć drogę do domu,
Więc rzuć światło na tę ziemię, kochanko, będę blisko Ciebie, dasz sobie radę sama, dzisiaj w nocy, dzisiaj w nocy
Więc rzuć światło na tę ziemię, kochanko, będę blisko Ciebie, dasz sobie radę sama, dzisiaj w nocy, dzisiaj w nocy;
Więc rzuć światło na tę ziemię, kochanko, będę blisko Ciebie, dasz sobie radę sama, dzisiaj w nocy, dzisiaj w nocy;
…
Był raz człowiek, który przystawił sobie pistolet do skroni
Siedzi smutny i samotny i rzuca fałszywe uśmiechy,
Ale w głębi jego myśli tli się malutki, drobny błysk, który gaśnie, gaśnie, gaśnie…