Małpa
Małpa
Małpa
Małpa i Bownik rapują tutaj o przejmowaniu kontroli nad swoim życiem, o odwadze by nie być tylko biernym obserwatorem, a aktywnym uczestnikiem tego, co się wokół nas dzieje. Często idąc przez świat boimy się wychylać poza to, co jest nam znane, wolimy zadowalać się stabilnością, która jednak wprowadza w codzienność rutynę i powtarzalność. Nie podążamy za marzeniami z obawy przed tym, że coś może się nam nie udać i zostaniemy z niczym. Problem w tym, że takie podejście w rzeczywistości donikąd nas nie doprowadzi – będziemy wieść nudny, apatyczny żywot i kiedy przyjdzie nam odejść z tego świata nic po sobie nie zostawimy, nie będziemy mieć niczego, czym moglibyśmy się pochwalić.
Autorzy zamiast tego wolą iść w nieznane, mierzyć wysoko i nie boją się marzyć, stawiać sobie wielkich celów. Zdają sobie sprawę z tego, że mają tylko jedną szansę, jeden strzał od którego wszystko będzie zależało. Ludzka egzystencja jest krótka, dlatego nie chcą marnować ani momentu na stanie w miejscu. Przejęli kontrolę nad swoim losem, sami sterują swoimi poczynaniami, nie pozwalając na to, by być tylko pasażerami w podróży przez życie. To oni są tutaj za kółkiem i nikomu nie oddadzą kierownicy.