Man-Made Sunshine
Man-Made Sunshine
Man-Made Sunshine
Man-Made Sunshine
Wydany 28 września 2022 roku utwór "Life’s Gonna Kill You (If You Let It)" to debiutancki solowy singiel Man-Made Sunshine - projektu brytyjskiego piosenkarza i autora tekstów Conora Masona, znanego z występów w zespole Nothing But Thieves. Man-Made Sunshine odnosi się do wyjścia poza smutek i traumę oraz do nauki budowania własnego szczęścia i poczucia samoakceptacji.
Sam Conor Mason stwierdził: "Zacząłem od pytania 'Man-Made Sunshine' – czy jestem w stanie to znaleźć i zrobić sam, czy jest stworzony dla mnie? Projekt dotyczy ostatecznie wewnętrznego rozwoju – udałem się do trudnych dla mnie miejsc, aby znaleźć uzdrowienie ze straty i skupiłem się na myślach i uczuciach związanych ze śmiercią, smutkiem innych i moim starym ja."
Natomiast wypowiadając się na temat samego singla "Life’s Gonna Kill You (If You Let It)" Mason powiedział: "Ostatecznie ta piosenka jest o przetrwaniu i próbie znalezienia siły, by się nie poddawać. Przetrwanie z samego siebie, przetrwanie w najmroczniejszych, najbardziej samotnych momentach, do których możesz dotrzeć w swoim umyśle."
"Sposób, w jaki to przeżyłem, polegał na najczystszej miłości i połączeniu najlepszej przyjaciółki cierpiącej na tę samą chorobę. Zdolność do wspierania się nawzajem i utrzymywania się na powierzchni ostatecznie dała nam obojgu cenną lekcję życia… że miłość może naprawdę zatriumfować nad wszystkim. Choć brzmi to banalnie, to uczucie nie wymagało wyjaśnienia. To z kolei pomogło nam spojrzeć w głąb siebie i powoli znaleźć miłość do siebie, której nam cały czas brakowało."
Za pośrednictwem mediów społecznościowych Man-Made Sunshine zwrócił się bezpośrednio do fanów, wyjaśniając: "[...] Dla mnie ta piosenka zawsze miała być pierwszym wydawnictwem. Chciałem być tak bezpośredni i szczery, jak tylko mogłem, z etosem tego projektu, mówić o niewygodnych tematach w najbardziej szczery sposób, i moim zdaniem ta piosenka pokazuje."
"Jeśli mam być całkowicie szczery, był to okres ciężkiej depresji i psychicznej udręki w moim życiu. Tym, co uratowało mnie przed zbyt odległym odejściem od obranej ścieżki, była głęboka więź, którą nawiązałem z przyjaciółką, która jest w bardzo podobnej sytuacji. Ta miłość pomogła mi zachować stabilność i uzdrowić mnie, a ja z kolei pomogłem jej. Ostatecznie celem zawsze było znalezienie miłości do samego siebie i stabilności… ale w tamtym czasie ta przyjaźń i miłość utrzymywały nas na powierzchni."