Chociaż muzyka grupy Marillion zaliczana jest do rocka neoprogresywnego, w przypadku najpopularniejszej piosenki grupy mamy do czynienia z dość prostą, soft rockową balladą.
Tekst ma charakter autobiograficzny i stanowi rozliczenie Fisha z przeszłością oraz kobietami, z którymi dawniej był szczęśliwy, a które później skrzywdził. Wokalista z nostalgią, ale i żalem wspomina różne epizody, fragmenty wspomnień ze swojego życia, takie jak „ucieczki z zatopionych w świetle księżyca szkolnych korytarzy”. Zwraca się do niegdysiejszych partnerek z prośbą, aby przebaczyły mu popełnione błędy i uwierzyły, że „nigdy nie zamierzał złamać im serca”.
„Byłem w wielu trwałych związkach, wielu »głębokich i ważnych« związkach, które po prostu zepsułem, ponieważ miałem obsesję na punkcie własnej kariery i ścieżki, którą wyznaczyłem sobie w życiu. Byłem bardzo samolubny, pragnąłem być sławnym piosenkarzem, ale z czasem zacząłem uświadamiać sobie, co poświęciłem po drodze”, powiedział Fish.