Jestem chłopcem w okularach
Nazywają mnie kujonem
Jestem małą dziewczynką, która nigdy się nie uśmiecha
Bo ma na zębach aparat
Wiem jak to jest
Zasypiać, tonąc we łzach
Jestem tym dzieciakiem na każdym placu zabaw
Wybieranym do drużyny na samym końcu
Jestem samotną nastoletnią matką
Próbującą zapomnieć o przeszłości
Nie musisz się ze mną przyjaźnić
Czy proszę o zbyt wiele?
[Hook]
Nie śmiej się ze mnie, nie wyzywaj od nie wiadomo kogo
Nie czerp satysfakcji z mojego cierpienia
W oczach Boga wszyscy jesteśmy tacy sami
Pewnego dnia będziemy mieć idealne skrzydła
Nie śmiej się ze mnie
Jestem kaleką w rogu
Mijasz mnie na ulicy
Nie żebrałbym
Gdybym miał co jeść
Nie myśl, że nie widzę
Że specjalnie unikasz mojego wzroku
Straciłem żonę i synka
Ktoś nie zatrzymał się przed żółtą linią
Dzień, w którym ich pochowaliśmy
Był dniem, w którym się zupełnie załamałem
A teraz mogę jedynie trzymać
Ten mały kartonowy znak
[Hook]
Nie śmiej się ze mnie, nie wyzywaj od nie wiadomo kogo
Nie czerp satysfakcji z mojego cierpienia
W oczach Boga wszyscy jesteśmy tacy sami
Pewnego dnia będziemy mieć idealne skrzydła
Nie śmiej się ze mnie
Jestem gruby, jestem chudy, jestem niski, jestem wysoki
Jestem głuchy, jestem ślepy, hej, a czy wszyscy inni nie są?
[Hook]
Nie śmiej się ze mnie, nie wyzywaj od nie wiadomo kogo
Nie czerp satysfakcji z mojego cierpienia
W oczach Boga wszyscy jesteśmy tacy sami
Pewnego dnia będziemy mieć idealne skrzydła
Nie śmiej się ze mnie