Piosenka wyraża bunt bardzo młodych artystów chcących odciąć się od świata, w którym nie daje się szansy marzeniom. Becca Macintyre w jednym z wywiadów wyjaśniła, że tym utworem zespół chciał zaznaczyć swoją obecność na drodze, którą samodzielnie wybrał, mimo że niewiele osób wróżyło mu sukces. Artystów to jednak nie zraziło i cieszą się teraz triumfem. Zdają sobie oczywiście sprawę, że czeka ich jeszcze wiele wysiłku zanim dojdą na wymarzony szczyt.
Wokalistka podkreśla, że każdy z członków zespołu „wie dokąd zmierzają”, co daje im szanse na przygotowanie się do drogi. Nie chcą poprzestawać na przeciętności jak wiele otaczających ich osób. Wkładają wiele pracy w swoją muzykę i dlatego często „bywają zmęczeni i głodni”. Marzą jednak by „pokazać kto jest najlepszy”. Fragment „let’s go west” może sugerować, że grupa ma w planach podbicie zachodniego rynku muzycznego, co byłoby milowym krokiem w ich karierze.
Muzycy są młodzi i wolni. Wielokrotne podkreślenie tego stanu rzeczy ma na celu zmotywowanie innych ludzi by podążali za swoimi marzeniami. Nie powinni przejmować się tym, co myślą inni, tylko działać zgodnie z własną intuicją.
