Marmozets
Marmozets
Marmozets
Marmozets
Rebecca zdaje się tutaj śpiewać o szaleństwie, jakie ogarnia nas, gdy zakochujemy się w drugim człowieku. Widzimy tutaj obsesyjne wręcz zachowanie wokalistki, która z jednej strony zdaje się bez pamięci zakochana w mężczyźnie, do którego się zwraca, ale z drugiej wciąż od niego ucieka, wchodzi w konflikty przynoszące jej wiele bólu.
Taniec, o którym mowa w tej piosence może oznaczać właśnie tę relację – wokalistka „tańczy” bo „musi”, czuje jakby nie miała wyboru, bezsilna wobec swoich uczuć. Chciałaby, by jej partner też podjął się tego „tańca”, odnalazł w sobie energię do działania. Wspólnymi siłami być może uda im się w końcu coś zmienić w swojej relacji, wprowadzić więcej miłości, zrozumienia.
Związki potrafią naprawdę zamieszać w naszym życiu, nie tylko w pozytywny sposób. Razem z naszymi ukochanymi przeżywamy wzloty i upadki, cieszymy się, ale i cierpimy za sprawą swoich poczynań. Poczucie zagubienia, które towarzyszy tutaj autorce wcale nie jest czymś dziwnym w tym wszystkim i każdy, kto kiedykolwiek przechodził przez podobne trudności doskonale będzie rozumiał, o czym śpiewa tu Becca.