[Refren: Massey]
Ej bejbe ej łania
Jesteś dobrą sztuką do wydmuchania
Ej kotku weź walory pokaż
Bo na moje oko niezła z ciebie foka
Ej bejbe ej łania
Jesteś dobrą sztuką do wydymania
Ej kotku pokaż walory
Bo na pukncie dobrych cipek jestem chory
[Zwrotka 1: Massey]
Ej dziecino siemasz dziewczynka
Cicha woda, cnotka niewydymka
Poznałem Cię może ze dwa dni temu
Zaliczona, odhaczona nie było z tym problemu
Pytasz czemu właśnie tak kobiety traktuję?
Bo zapach dobrej cipki z kilometra poczuję
Więc testuję, eksperymentuję, kolekcjonuję
Mam sex-foto album, a tam zaliczone niunie
Się wiją aż je gdzieś ukłuję
Tego nie wiem
Mistrz bara bara po nim przejąłem schedę
Romantyczny Wiedeń, na chuj to wolę w domu
Łap bejbe za kabel i śpiewaj do mikrofonu
Nie zamierzam zejść z tronu, tu moje miejsce
Cipki, cipki, chcę tego jak najwięcej
Wiesz rasowy kot jednej dziury nie pilnuje
Zalicz chinke, murzynkę, turczynkę, bądź...
Wtedy poczuję, życie jest sensowne
Codziennie inna dupa rozpina Ci spodnie
One mają na to wszystko tzw. motywy
Robią najlepsze lody w fabryce algidy
Zadowolony, szczęśliwy, po co z panną na stałe być
Alfonsem jal sloob tego chciałem
Mieć najlepsze dziwki, być pragnieniem wszystkich
Mieć na te pizdeczki...
Więc pozdro dziwki
Nie ważne pogoda, te pnij się w strzelbę
Zmiksuję Ci pieroga
[Refren: Massey]
Ej bejbe ej łania
Jesteś dobrą sztuką do wydmuchania
Ej kotku weź walory pokaż
Bo na moje oko niezła z ciebie foka
Ej bejbe ej łania
Jesteś dobrą sztuką do wydymania
Ej kotku pokaż walory
Bo na pukncie dobrych cipek jestem chory
[Zwrotka 2: Massey]
Beatka, mężatka, studentka, sąsiadka
Asia, Kasia, Barbara, Dagmara
Czyjaś córka, czyjaś stara, każda szpara
Prostytutka, rozwódka, każda moja ofiara
Andżelika, Dominika, Mońcia, Karolcia
Alicja, Patrycja, wszystkie pchają się na bolca
Danka, Bianka, Iwona Aldona Lidka Edytka
Potężne wymiona
Aneta, Żaneta, Eustacha, Arleta
Nie ważne imiona, chcę latać po kobietach
Karolina, Kinia, chcę urabiać, wykminiać
Małgorzata, Beata i cycata Renata
Czy dupiata, czy nochata
Chuj nie ważne cipka cipką, byle nie był to pasztet
Wiesz, nie schodzę poniżej jakiegoś poziomu
Chcę twoją broszkę
Chłopaka? To ty masz w domu
[Zwrotka 3: Peja]
Twój tata ci powiedział trzymaj się od niego z dala
On przetrzepie ci dupsko, bo gotują mu się jaja
Ty tez tak wyglądasz, jakbyś była całkiem wdziana
Dam se głowę uciąć, że uklękniesz na kolana
I, że cały sprzęt pochłaniasz, twoja cipka też pochłania
Sex to twoja mania, jesteś suka a nie niania
Pociąg do ruchania, klepać tyłki...
On widzi sens życia w niepoprawnych zachowaniach
Dlatego, ej łania kocham sex i to bez ćpania
Sex jest narkotykiem ty bądź czysta do kochania
Od dziejów zarania w tej muzyce rzeczą ważną
Czy dasz mi swojej dupy, bo to opcja jest poważna
Często dość odważna, chcę zaśpiewać ci jak bitas
Jesteś bardzo śmiała, chciałbym dziś z tobą przeżywać
Mega orgazm
Wybacz, ale nie kupię kwiatów
Był tylko kiosk ruchu, dokonałem gumek zakup
Dojrzała nie dzieciaku naubliżam Ci, jak Too Short
Będąc tak w tobie, szeptam Ci sto sprośnych głupot
Nasapie Ci w ucho, myślę że wytrzymam długo
Lubie pisać te kawałki to zaprawa na sucho
A więc moja piękna suko, chodź do mnie, weź się rozbierz
Zdejmij moje spodnie
Weź go w rękę cudownie
Jak dotknij gdzie chcesz
No wiesz, ulżyło mi
To seksistowski styl
Jak jebany Kool Keith
[Refren: Massey]
Ej bejbe ej łania
Jesteś dobrą sztuką do wydmuchania
Ej kotku weź walory pokaż
Bo na moje oko niezła z ciebie foka
Ej bejbe ej łania
Jesteś dobrą sztuką do wydymania
Ej kotku pokaż walory
Bo na pukncie dobrych cipek jestem chory
[Outro: Peja]
Moje dziwki, moje dziwki
Moje suki moje suki
Moje dziwki, moje dziwki
Jebać dziwki, wszystkie suki...
Ta onomatoPeja
Rychu Pe
Massey ta
Aaj eseluka właśnie tak
Jebane suki, właśnie tak
Huki puki, najebki
I te kobietki, i te podnietki, i te, i te minetki...
[]