Massimo Pericolo
Massimo Pericolo
Massimo Pericolo
Massimo Pericolo
Massimo Pericolo
„FUMO” opowiada historię handlarza narkotyków, który dał „czterysta euro” kokainy klientowi, który miał ją sprzedać w jego imieniu, ale będąc nałogowym, ostatecznie ją skonsumował. Pierwsza zwrotka i refren to dialog handlarza narkotyków ze swoim przyjacielem, który próbuje go przekonać, by dał temu ćpunowi lekcję i odzyskał pieniądze, które jest mu winien.
To coś więcej niż dialog, to seria fraz wypowiedzianych przez przyjaciela pchaczowi, który milczy i nie wie, co robić. Drugi wers opisuje w pierwszej osobie nalot na mieszkanie klienta przez protagonistę handlarza narkotyków, którego w końcu przekonano („Ale te przemówienia o szacunku, kiedy je piję”), zachowując przy tym pewne szczątkowe wahanie („I na w tej samej chwili myślę: „Co ja robię?”).
Zakończenie historii opisane jest w emocjonalnym punkcie kulminacyjnym w ostatnich linijkach wersetu. Wspólnie z chwilą nieuwagi bohatera, rozproszonego przez wystraszoną dziewczynę wychodzącą z łazienki, dłużnik bierze ostrze i dźga go nożem. Następnie przejmuje przyjaciela, który strzela do niego i dziewczynę, której jedyną wadą jest to, że znajduje się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie”.