Mastodon
Mastodon
Mastodon
Mastodon
Ciekawostką jest fakt, że ten kawałek nie dostał się na krążek dlatego, że uznany został za "zbyt ostry". Miłośnicy starego Mastodona zapewne musieli dostać spazmów, gdy się o tym dowiedzieli. Nie ma się zresztą co dziwić, bo w końcu muzycznie ta piosenka spokojnie pasuje do tego, co znaleźć możemy na "Remission", "Leviathan", czy "Blood Mountain".
"Deathbound" pokazuje nam wizję zagłady naszego świata. Troy rysuje tu wizję kolejnej epoki lodowcowej, która przyniesie koniec naszemu gatunkowi. Opisuje tutaj też naszych następców, jakąś plugawą rasę podobną do człowieka, która jednak kojarzy się bardziej z żywymi trupami, niż normalnymi istotami. To ciekawe połączenie ekstremalnego mrozu i zombie w pewien sposób stanowi powiew świeżości w świecie pomysłów na apokalipsę.
Jakby nie patrzeć taka kombinacja nie jest zbyt często spotykana, chociaż przywodzi na myśl Innych z "Gry O Tron". Ten trop może być dość sensowny, biorąc pod uwagę że chłopaki z Mastodona są fanami twórczości George'a R.R. Martina. W końcu dostali nawet pomniejsze role, wcielając się w paru Dzikich. "Deathbound" może więc być też w pewnym sensie wyobrażeniem końca Westeros, gdy Inni kompletnie zawłaszczą sobie wszystko, co kiedykolwiek stworzył człowiek. A, no i jest jeszcze teledysk. Obczajcie teledysk. Warto.