Wędrowiec, którego losy śledziliśmy przez całą opowieść, zawartą w "Emperor Of Sand" dociera do końca swojej wędrówki, niestety w sposób jakiego na pewno się nie spodziewał. Pojmany w końcu przez złego sułtana, zostaje ukąszony przez śmiercionośnego skorpiona i czeka teraz na nieuchronną zagładę.
Dochodzi do niego, że już niedługo jego tułaczka zostanie zakończona i zaczyna bać się na myśl o własnej śmierci. Lada chwila przekona się na własnej skórze, czy istnieje coś poza ziemską egzystencją. Żałuje tego, w jaki sposób opuszcza ten świat, szczególnie że dopiero ostatnie wydarzenia pomogły mu odnaleźć właściwą ścieżkę i uświadomiły mu to, co tak naprawdę ważne jest w życiu. Jest już jednak za późno na to, by wykorzystać te nauki.
Jedyne, co pozostaje bohaterowi to przygotować się na wielki finał – oswoić z myślą o tym, że najprawdopodobniej ogląda właśnie ostatni zachód słońca. Ogarnia go w końcu spokój, gdy w pełni akceptuje swój los. Może i nie zdążył naprawić swojego życia ani nie udało mu się pokonać swojego przeciwnika, wkrótce jednak wszystkie jego trudy odejdą w niepamięć, a on uda się na zasłużony odpoczynek. Cokolwiek się nie stanie, jest więc gotów.
