Me And That Man
Me And That Man
Me And That Man
Me And That Man
Me And That Man
Rozpaczliwa piosenka, w której tekście narrator próbuje uporać się ze swoim smutkiem i rozpaczą nad światem. Nad światem, w którym nie widzi miłości, który odwrócił się od tego, co ważne i zapomniał czym jest człowieczeństwo. Bohater piosenki najwyraźniej nie ma siły dłużej walczyć z losem - żegna się ze swoją mamą, której zwierza się jednocześnie ze swoich bolączek.
Mówi jej wprost - odchodzę bo nie mogę żyć w świecie, w którym nie ma miłości. Idzie więc przed siebie tak, by zapomnieć o całym złu, które nas otacza. Nie ma dla niego miejsca, nie widzi innego wyjścia jak uciec od rzeczywistości. Chce samotności, w której będzie mógł płakać i lamentować nad kondycją świata.
Czuje się złamany życiem, nie ma na nic siły, niczego już nie pragnie. Ma pewność, że nic nie jest w stanie uleczyć jego zmarnowanej duszy, dla której nie ma już nadziei, na którą nie czeka zbawienie.
Na końcu utworu zwraca się do swojego taty. - Ojcze, odchodzę, nie ma mnie - mówi w tekście. Bo nie wytrzymałem życia takiego, jakim raczył mnie świat. A za swoją misję wybieram opowiedzieć o całym złu, okrucieństwie rzeczywistości.