Mendi - Nadal [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki]

[intro]
2013, Otwórz głowe
A Ty pytasz po co to robie, taa? Prosta odpowiedź
Bo to kocham, człowieku. Nie musze mieć z tego zysku, to mnie nie zniechęca

[Verse 1]
Zapadł zmrok, krople biją o parapet
Zapowiada się kolejna noc spędzona z rapem
Pytanie, gdzie to prowadzi? Ja sam już tego nie wiem
Mimo to ide przed siebie, spokojnym tempem, nie biegiem
Ta moja siła, ta motywacja w działaniach
I mój charakter, to pomogło mi sie przełamać
Zacząłem działać, udało się przejść już parę kroków
A Ty po roku możesz słyszeć, że jestem już bliżej topu
Szczyt sukcesu zawsze jest początkiem klęski
Nawet będąc na szczycie, masz poczucie że są lepsi
Wiesz co? Pieprzyć to, jak nie teraz to później
Nadal chce to nagrywać, choćby to miało lecieć w próżnie
Nie mam zamiaru pisać tekstów motywacyjnych
Sam zatraciłem wiare, nie jestem taki silny
Finalny skutek jest przeciwny do wymarzonego
Ale to jest moje życie, przywykłem do tego

[hook]
Ty, Ty, Ty nadal pytasz po co?
Ja, ja, ja znowu Ci odpowiem
Nagrywam, nagrywam ten rap po to
Bo nadal, nadal czuje w tym ogień. x2

[Verse 2]
Dlaczego warto we mnie wierzyć i wspierać projekty?
Tak dla zachęty powiem Ci tylko, że znów będę lepszy
Znowu pójdę krok dalej, wyprzedze cały peleton
Postawie mur beton przed hejterami, miej pewność
Mam to coś, czego nie ma on
To jest to, że ciągle żyje pasją ziom
I mam to coś, czego ten przeciętniak nie ma
Podejmowanie walki o to, by spełniać marzenia
Człowiek ma dystans do podziemia bo to gorsze brzmienia
Fejmu to nie ma, sam tak miewam, Ty też jak mniemam
Czas się przełamać, zacieram tym stylem granice
Między rasowym undergroundem, a czystym mainstreamem
Robie rap, nawet w święta i niedziele
Na dni normalne i świątki, ja nie dziele
Nie mam przerwy urlopowej, ani wczasów pod gruszą
Mam bit, mikrofon, słuchawki, one zawsze mi służą

[outro]
OOO taaak, właśnie tak
W zamian oczekuje tylko jednego, wsparcia od was. Bo to Wy możecie mi pomóc

2013, jedziemy nieustannie, Otwórz głowę