[Verse 1]
Budze się rano, wstaje na nogi, otwieram okno
I tak się składa, że mam widok na Krakowską
A tam typek w Seicento, pomyka w bluzie
To coś więcej niż rap i to jest prawda ludzie
Ej, zaczynam wolny dzień, odpalam kompa
I włączam winamp, play, dobra lista, tak to wygląda
Przoduje hip hop tam, czasami na wyłączność
Jest tyle nowości, że do sprawdzenia mam coś non stop
Leci już muza w tle, aktualnie jakiś bengerek
Odpalamy przeglądare sprawdzamy hiphopowy pudelek
Poczytamy niusy, afery, nowe kawałki
Tutaj się coś cały czas dzieje, taki jest rap dziś
Pobieram nowy mixtejp, kurde, dziś premiera
Już nie mam czasu siedzieć teraz, na pena kopiuj, wklejam
Zabieram go do furki, podpinam, ruszam w droge
Nowe tracki na głośnikach, to jest hip hop ziomek!
[Ref.]
Hip hop, hip hop
To właśnie jest hip hop
Hip hop, hip hop
To właśnie jest hip hop
[Verse 2]
Nie samą siecią człowiek żyje, wyjdźmy na ulice
Widze tu hip hopową odzież, spodnie, t-shirt
Buty, czapki, mamy tutaj pokaz mody
Cały przekrój przez labelów strój firmowy
Nieważne czy to gościu, babka, młodzi, starsi
Czują ten klimat, mają w sobie full zajawki
Na uszach słuchawki, a w nich chyba wiesz co
Moge tylko przypuszczać, co prawda, lecz to na pewno nie techno
Jest co raz lepiej, utknąłem w zakorkowanym mieście
Mam czas na obserwacje, patrze kto przechodzi przez przejście
Nie ma opcji, by nie było tam tego gatunku
Niezależnie czy dzielisz to na newschool, oldschool, trueschool
Ta niezdrowa konkurencja i rywalizacja
Może by tak wspólna siła, nie dzielić na państwa, miasta
Będzie lepiej, to dorasta, hip hop, nasza pasja
To muzyka na głośnikach w furach, domach, blokach, nasz rap!
[Verse 3]
To nie gadki o tym, że trzymamy się wspólnie
Bo podziałów w tym hip hopie niestety nadal w chuj jest
Jednak jest jedna cecha, która daje nam jedność
Każdy stoi murem w walce o kulturę, to na pewno
To są ubrania, znajomi, slogan, muzyka
To jest droga, mowa, ważny element i styl życia
To jest myślenie, poglądy i silny charakter
To jest to co siedzi w głębi, każdy z nas wie jak jest
To są sytuacje, że nieznajomy zbija z Tobą pione
Bo na koncercie jaracie się tym samym utworem z ziomem
To są historie, które zapamiętasz aż po grób
Przygody, setki wspomnień, które pozostaną już
Jest po co żyć w tym, ma to swoją magie
Swoje uroki, wady, wszystkiego pod dostatkiem
I właśnie to jest smaczkiem, to mi daje przekonanie
Że hip hop, który wybrałem zostanie ze mną na amen