Mezzosangue
Mezzosangue
Mezzosangue
Mezzosangue
Mezzosangue
Benoit Lecomte, w 1998 roku, zdołał przepłynąć Atlantyk, z Hyannis w Massachusetts do Quiberon w północno-zachodniej Francji, z pomocą łodzi, która płynęła za nim i na której odpoczywał, i która miała na pokładzie sprzęt do odstraszania rekinów.
Mezzo wykorzystuje historię Lecomte'a, by opowiedzieć nam, że życie jest przeprawą, podróżą, to czy jest to ocean czy pustynia nie robi większej różnicy. Będzie próbował pływać w tym morzu, życiu, nawet z zimnem i rekinami na nim (smutek, ludzie/zdarzenia, które mogą go sprowadzić na dno).
Pokona ten ocean pociągnięciami, o których nie wiedział, że może je wykonać, byle tylko dostać się na ląd, płynąc po niebie. Takty te tłumaczą, że Mezzo będzie płynął przez życie z ogromną siłą, której się nie spodziewał ("pociągnięcia, o których nie wiedziałem, że biorę"), tylko po to, by dojść do rezultatu, do lądowania ("dotknąć lądu").