Mezzosangue
Mezzosangue
Mezzosangue
Mezzosangue
Mezzosangue
Mezzo zawsze pisał piosenki dla ujścia swoich emocji. Dlatego rap nie bierze się z chęci, ale z potrzeby przekazania czegoś większego. Sens jest jasny: albo pozostajesz sobą, czyli nie zmieniasz swojej osobowości według innych i tracisz innych, bo wiadomo, że w przypadku relacji międzyludzkich w dzisiejszych czasach czysta szczerość i własna osobowość izolują ludzi, którzy są oceniani jako dziwni lub zepchnięci na margines, bo nie są zgodni z "grupą", albo stajesz się taki jak wszyscy i tracisz siebie, prawdziwego ciebie, czyli swoją osobowość, znieczuloną przez ciągłe próby jej stłumienia w celu dostosowania się do reszty.
Co więcej, przetrwanie nie zawsze pokrywa się z życiem: to ostatnie wyrażenie ogólnie obejmuje bycie szczęśliwym, a nie bycie w stanie stasis, w którym jedyne działania mają na celu nie umieranie, a ignorowanie cieszenie się życiem. Koncepcja ta jest obecna w wielu jego utworach, m.in. w Musica Cicatrene ("liczy się to, czy żyjesz nie czy istniejesz").