Mezzosangue
Mezzosangue
Mezzosangue
Mezzosangue
Mezzosangue
Mezzo wyraża swoje uczucie, na dobre i złe. Kiedy jesteśmy z jakąś osobą nie zawsze potrafimy być sobą. Każda więź wiąże nas zatem wewnętrznie, bo nie sprawia, że czujemy się naprawdę wolni, że możemy robić to, co byśmy chcieli.
Mezzo ironizuje, kontynuując poprzednie wersy, o tym, jak niemożliwe jest oczekiwanie, że ktoś nauczy nas, jak żyć, udzieli nam rzetelnej rady. W tym przypadku zabawne jest wyobrażenie sobie człowieka, który "prosi Boga" o coś, a potem siedzi i czeka. Cały wiersz oparty jest na koncepcji metamorfozy. W tych słowach artysta przekonuje, że trwając w cierpieniu, ofiara staje się katem. Stoi dokładnie pomiędzy tymi dwoma etapami.
Motyw metamorfozy powraca przez cały album, jak choćby w "I am half-blood", czy "Ned Kelly". Artysta opisuje tu naturalny proces przekształcania gąsienicy (zwierzęcia pełzającego) w motyla (zwierzę latające i o wiele piękniejsze) jako metaforę swojej artystycznej i ludzkiej metamorfozy.