[Zwrotka 1]
Złocista mgła...
Kolejny nostalgiczny poranek
Koniec maja...
Teraz ciebie już nie ma, a rachunki wciąż niezapłacone
Wiesz, to nie pomaga - wmawianie sobie, że wciąż siedzisz obok mnie
To nie pomaga - wmawianie sobie, że stoisz tuż za mną
I mówisz, że wszystko jest w porządku
[Zwrotka 2]
Coraz dłuższe dni
Więcej czasu by siedzieć i obserwować kołysanie wahadła
Wpatruję się z cichą furią na niezapisana kartkę z notatnika
W takim momencie zdaje ci się, że już nigdy nic nie poczujesz
Chcesz powstrzymać uśmierzanie bólu
Ponieważ masz wrażenie, że nikt nigdy
Nie czuł się tak jak ty
[Zwrotka 3]
Są dni oszołomienia, są też te lepsze
Zabawne, że uczucia nigdy nie mogą przetrwać
Ale wiem, że będę musiał się z tym pogodzić, skoro zdaję sobie sprawę
Że myślenie o tobie jest tylko tą "wisienką na torcie"
Która uświadamia mi, że niestety odeszłaś na dobre
[Zwrotka 4]
Złocista mgła...Kolejny nostalgiczny poranek
Koniec maja... Minął rok, a ja nadal czuję się tak samo
Gdy spotkamy się ponownie, spytam 'co u ciebie?'
Ty odpowiesz, że w porządku i spytasz co u mnie
Ja wtedy skłamię i odpowiem, że jak zwykle, że to najzwyklejszy dzień.
Że to po prostu najzwyklejszy dzień.
Po prostu najzwyklejszy dzień.