Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i
znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu
przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
Kiwanuka zwraca się w tym tekście do jakiegoś swojego "brata", które to określenie może skrywać również przyjaciela czy jakąś inną bliską narratorowi osobę. Zastanawia się nad swoim stanem, który, krótko mówiąc, pozostawia wiele do życzenia. Nie czuje się dobrze, ma wrażenie, że nad jego głową zawisła ogromna czarna chmura, która przysłania mu radość życia i nie pozwala dostrzec żadnego sensu w egzystencji, którą prowadzi.
Bohater najpewniej zmaga się z czymś na kształt depresji czy załamania, którego sam nie potrafi zwalczyć. Potrzebuje wsparcia bliskiej osoby, którą prosi tutaj o zjawienie się u jego boku.
Nie może znaleźć spokoju i wprost mówi "pociesz mnie, bracie". Bo sam już sobie nie radzi z ciężarem, który spoczywa na jego barkach.
Utwór można czytać więc jako opowieść o potrzebie bliskości, odnalezienia życiowego wsparcia w drugim człowieku. Kiwanuka zmęczony samotnością nie widzi już dla siebie celu, drogi, którą mógłby iść. Ma poczucie, że tylko druga osoba może pomóc mu je odnaleźć.