Tekst tej piosenki jest najpewniej opowieścią o dojrzewaniu, stawaniu się innym człowiekiem, którego to dorastania doświadczył tak Kiwanuka, jak i bliscy mu ludzie. W teście zwraca się do kogoś innego, nie mówi właściwie o samym sobie. Ciężko jednak nie odnieść wrażenia, że to właśnie on, a przez pryzmat jego - wszyscy inni ludzie, jest bohaterem tej piosenki.
Mówi tutaj o poszukiwaniu swojej tożsamości, którą opisuje jako ścieżkę, po której stąpa się by dotrzeć do określonego celu. Opowiada o życiu jako podróży, która niesie ze sobą wiele niebezpieczeństw, przygód i problemów, z którymi po drodze musimy się zmagać. To utwór, który w gruncie rzeczy dotyczy wszystkich ludzi. Wszystkich tych, którzy chcą odnaleźć sens, spełnienie, szczęście.
Tracą po drodze głowę, tracą poczucie bezpieczeństwa, zniechęcają się. I dorastają. Z dnia na dzień, z problemu na problem uczą się nowych rzeczy i wiedzą coraz więcej. Kiwanuka widzi jak zmienia się jego świat, jego znajomi, on sam. I czuje, że coś jest nie tak, boi się tej zmiany. Szuka więc swojego miejsca. Miejsca, w którym poczuje się bezpiecznie.
