Migos
Migos
[refren: Quavo]
Mama powiedziała mi żeby nie sprzedawać dragów (mama)
Seventeen five , taki sam kolor koszulki (biały)
Mama powiedziała mi żeby nie sprzedawać dragów (mama)
Seventeen five, taki sam kolor koszulki (yeah)
[refren: Takeoff]
Młody czarnuch dopiero zaczyna z kieszeniami pełnymi kasy (ayy)
Woah przyjacielu, kałach mierzy w twoją głowę (ayy)
Musiałem kupić Audi . a potem dach, musiałem go odrąbać (skrt skrt)
Czarni przyglądają się moim kieszenią, więc musze mieć przy sobie gnata (grrah)
[pierwsza zwrotka: Takeoff]
Szyja cała w diamentach, gadający raperzy nas kopiują (woo)
Act pint pół kwarty, pończochy, rozwódki wciąż piją (nat)
Nadgarstek w diamentach, na nadgarstku diamenty (diamenty)
Wiele czarnuchów kopiuje, nazwij kogoś kto może mnie powstrzymać (żaden)
Szmaty nazywają mnie tatusiem, versace moim hobby (versace)
Mam ekstazy, i pistolet z O'Reilly
Załadowałem jeden nabój, nie muszę go ładować (uh)
Czarni dobrze wyglądają kiedy ten AKM zaczyna strzelać (frrr)
Wszystko czego potrzebuje to kasy, skręć cygara pełnego zioła (zioła)
Bez czeku, chce całą kase, czarnuchu, nie zajmuję się depozytami (uh-uh)
Szmaty przekraczają granice, czarnuchu, szmaty z tematów
Wezme tą kase, czarnuchu, bez żadnych wątpliwości (yup)
Nakarmie moją rodzine, czarnuchu, bez zastanowienia
Nigdy nie osiąde na laurach czarnuchu, Bóg powiedział abym pokazywał swój talent (pokazywał)
Młody czarnuch z Anną, chodzi z pistoletem
Przejmujemy Gwinnett Country, czarnuchu
Prosto z Atlanty (Nawf side)
Piosenka rozpoczyna się od opowieści rapera Quavo, który mówi w tekście o radach swojej mamy. Ta nie chciała by jej syn zajmował się sprzedażą narkotyków (tu: work). On najwyraźniej jednak jej nie posłuchał i robił to, co sam uważał za słuszne. W swoich wersach nawiązuje do piosenki "I'm Da Man" Shawtiego Lo. Tam również pojawia się skojarzenie narkotyków z T-shirtami - białe jak biała kokaina, którą sprzedają.
Muzycy tworzą tu historię narkotykowego biznesu, który - choć ryzykowny - przynosi duże zyski. Używają slangowych określeń na pieniądze i sam towar, muszą chronić się przed atakami chcących ich okraść wrogów.
Dzięki swojemu handlowi raperzy mają mnóstwo pieniędzy, które mogą wydawać na przyjemności i luksusy, których pragną. Diamenty, brylanty, drogie zegarki - wszystko to jest w zasięgu ich możliwości. Kobiety ich uwielbiają, pożądają ich towarzystwa. A oni chętnie z tego korzystają i fundują im drogie zabawki. W dodatku bardzo ważna jest dla nich ich rodzina - więzów krwi nie oszukasz.
Całość stanowi swoisty "kodeks rapera", w którym artyści opowiadają o swoich priorytetach.