Miles Kane
Miles Kane
Miles Kane
Miles Kane
Miles Kane
„Cry On My Guitar” to numer o bólu, jaki czasami potrafi sprawiać człowiekowi miłość. Kane śpiewa tutaj o tym, jak konflikty z jego partnerką dewastują go, doprowadzają do rozpaczy, z którą nie zawsze jest sobie w stanie poradzić.
Potknięcia w życiu uczuciowym często rzutują na wszystkie inne sfery naszej codzienności. Kiedy nie układa się nam w relacji frustracja i ból, jaki odczuwamy sprawiają, że zaczynamy postępować nierozsądnie, rozgrywać swoje uczucia w działaniach, które niestety bywają nastawione na autodestrukcję. Nie inaczej jest w przypadku autora – widzimy, że kiedy znajduje się w konflikcie ze swoją partnerką cała jego rzeczywistość wali mu się na głowę, przytłacza go odbierając mu siły do działania.
W tych momentach ratunkiem jest dla niego muzyka, środek wyrazu dzięki któremu jest w stanie wyrazić swoje uczucia, przelać je na dźwięki i chociaż w małym stopniu wyrzucić je z siebie. Wokalista ma jednak wrażenie, że inni ludzie nie do końca są w stanie zrozumieć, co odczuwa w tych trudnych chwilach. Tam gdzie on widzi smutek i rozpacz w swojej muzyce, tam oni często dostrzegają tylko „fajny kawałek”, nie zdają sobie sprawy z ładunku emocjonalnego, jaki za sobą niesie.