[Intro: Miszel]
Woohoo-hoo-hoo-hoo
Szybsza akcja!
Ha-ha-ha
Prrr, karawana jedzie dalej!
[Refren: Miszel]
Ostatni sen, dzień i noc dzieli mnie, by policzyć sos (dawaj ten sos, ej, ej, ej!)
Tak wiele rąk wokół chce mi odebrać go, nie oddam kurwom za grosz
Dawaj ten sos (teraz), dawaj ten sos (ej)
Nie mamy dość (nie mam), nie mamy dość (nie, nie, nie, nie)
Odchodzą okrutne lata, nie wrócą już, bo światło oświetla mój krok
[Zwrotka 1: Miszel]
Ty mnie nie pytaj, ile mam w łapie
W lewej mam pannę, w prawej wypłatę
Wyrzucam papier, tak dużo nie złapiesz
Ona mówi mi, że lubi słuchać Miszel traper
No, no, no, kto jest kozakiem? Pełen luz, dawaj zegarek
Dawaj lód, może być Cartier, Patek
Philippe, Rolex, na nosie Versace
Ty nie pytaj, czemu Twoja dupka z nami tutaj skacze
Roznosimy całą salę, niech to leci jeszcze dalej
Nie mam czasu odpoczywać, bo nie dla mnie zasypianie
[Refren: Miszel]
Ostatni sen, dzień i noc dzieli mnie, by policzyć sos (dawaj ten sos, ej, ej, ej!)
Tak wiele rąk wokół chce mi odebrać go, nie oddam kurwom za grosz
Dawaj ten sos (teraz), dawaj ten sos (ej)
Nie mamy dość (nie mam), nie mamy dość (nie, nie, nie, nie)
Odchodzą okrutne lata, nie wrócą już, bo światło oświetla mój krok
[Zwrotka 2: Alberto]
Ej, wjeżdzam jak towar na blok, pies celuje do mnie, jak Glock
Sejf, na lewo zarobiony sos, dziś światło oświetla mój krąg
Ostatni dzień, w nim ostatnia noc, naszych wrogów dopada złość
Chcieli nas ciągnąć za nogi na dno, nie dosięgają, mamy wysoki lot
Jestem jak James Bond, z każdej sytuacji jest wyjście
Zapalenie przejmuje presją, którą wywiera nam system, wyjebane mam w twoją misję
Ostatni dzień, ostatnia noc, Ty też masz tą moc
Powiedz, co leży Tobie na sercu, wszystkim na cały głos
Nie chcemy mieć więcej brudnych rąk, żadnych wyroków za sos
Pokaż młodym jak tu zarobić, aby spotkał lepszy los
[Refren: Miszel]
Ostatni sen, dzień i noc dzieli mnie, by policzyć sos (dawaj ten sos, ej, ej, ej!)
Tak wiele rąk wokół chce mi odebrać go, nie oddam kurwom za grosz
Dawaj ten sos (teraz), dawaj ten sos (ej)
Nie mamy dość (nie mam), nie mamy dość (nie, nie, nie, nie)
Odchodzą okrutne lata, nie wrócą już, bo światło oświetla mój krok