Miuosh
Miuosh
Miuosh
Miuosh rapuje w tym kawałku o nieszczęśliwej miłości, pokazując nam, że rozstanie dwójki ludzi może być znacznie bardziej skomplikowaną sprawą, niż się wydaje. „Bawełna” opowiada o nieudanym związku autora, który teraz dzieli się z nami swoimi przemyśleniami na temat całej tej sytuacji.
Widzimy, że rozłam ich relacji był nieunikniony. Ona była mu niewierna, nie szanowała go, więc naturalnie musieli od siebie odejść. Wokalista kochał ją jednak, więc zerwanie było dla niego ciosem, nieważne jak oczywiste by się nie wydawało. By ukoić jakoś skołatane nerwy zaczął pić, co rzecz jasna nie przyniosło mu ulgi, a tylko dorzuciło na jego barki jeszcze więcej problemów.
Pomimo tego, że nie są już parą Miuosh dalej coś czuł do tej kobiety. Obserwował, jak raz za razem doznawała potem kolejnych miłosnych zawodów. Może i wyrządziła mu wielką krzywdę, ale i tak patrzył na jej peryperie ze współczuciem, sądząc że zasługuje ona na szczęście, nawet jeżeli nie była wobec niego dobrą partnerką.
Autor jest więc teraz w trudnej sytuacji – zdaje sobie sprawę, że nigdy już nie wróci do tej kobiety, ale jednak wciąż nie jest mu obojętna i ciężko jest mu patrzeć na to, co się z nią teraz dzieje. Ciągle żywi nadzieję, że jego ukochana może kiedyś sobie o nim przypomni, dostrzeże że ich związek miał w sobie potencjał i tak bardzo różnił się od tego, przez co teraz przechodzi. Jeżeli nawet by to się stało, to jednak krzywda została już wyrządzona i Miuosh nie jest pewien, jaką decyzję by podjął, gdyby miał szansę znów wpakować się tę samą relację.