Miuosh
Miuosh
Miuosh
W tym kawałku Miuosh dzieli się z nami swoimi przemyśleniami nad kondycją naszego kraju. Nazywa Polskę „Meksykiem Europy”, wskazując na to, jak ciężkie jest życie w rodzimych realiach. Wielu jego przyjaciół postanowiło stąd uciec, wyemigrować za granicę w poszukiwaniu lepszych warunków. Autor wcale im się nie dziwi, patrząc na to, co dzieje się na naszym podwórku.
Władze tego państwa nieustannie starają się udowodnić nam, że zawsze może być gorzej, coraz bardziej utrudniając życie na godnym poziomie. Jeżeli nie jesteśmy ustawieni, nie urodziliśmy się bogaci to nasze szansę na to, by się dorobić są naprawdę marne. Wokalista jednak czuje się związany z Polską i nie chce stąd wyjeżdżać.
Dostrzega, jak okropnie się tutaj żyje, ale jednak koniec końców to dalej jest jego kraj i chce tu zostać. Dlatego godzi się na to, że będzie mu ciężko i jeszcze nie jeden raz będzie przeklinał rzeczywistość. Jego zdaniem wszystko wskazuje na to, że będzie jeszcze gorzej, ale tu się urodził i nie zamierza iść na łatwiznę, uciekając za chlebem do innego kraju.