„Pierwsze Pokolenie” to kawałek o starym, dobrym polskim rapie, który królował w głośnikach w latach 90. Miuosh pokazuje nam tutaj, czego słuchało za młodu jego pokolenie – pierwsze wychowane na rodzimych artystach tego nurtu. To właśnie tacy wykonawcy jak wspomniany Eis, Joka, czy Ostry ukształtowali scenę, kładąc podwaliny pod wszystko, co miało potem nadejść. Autor docenia więc tutaj wkład tych muzyków, przyznając że to dzięki nim jest teraz takim, a nie innym człowiekiem.
Mimo że czasy się zmieniły i życie zdążyło już pokazać swoją ciemną stronę, Miuosh dalej pamięta czasy, gdy nie liczyło się nic poza rapem. Ideały, w które wierzył, bitwy raperów, śledzone przez całe osiedla, płyty rewolucjonizujące podejście do gatunku – to wszystko jest częścią autora i pozostanie z nim do grobu. Gdzieś w nim cały czas tkwi ten sam dzieciak, który katował wszystkie płyty i kasety, jakie udało mu się dorwać. Nawet jeżeli już dorósł i jednak pochłonęła go codzienność wraz ze wszystkimi wyzwaniami, problemami i zwykłą, szarą rzeczywistością.
