Wiem, że gdzieś tutaj jesteś, tak, jak pewnie obok jest Bóg
Z Bogiem zapoznam się jutro, ciebie dorwę dzisiaj i tu
Moja matka tylko stuka się w czoło, patrzy na mnie, mówi:„Synu mój, tyle lat, tyle trudu i szkół, po co brniesz w taki szlam i gnój?”
Śpiesz się, zanim czas mój minie, póki wierzę, że zdarzy się cud
Przesyłam cię dzisiaj w formalinie środkowy palec i uśmiech mój
Zmień kolor oczu i słów, ten tępy smród każdego ze zdań
Wymyślaj mi nowe imiona, jak chcesz... pokażę ci, na co mnie stać
Ten zapomniany świat mnie znów woła, śpiewają sto lat tylko po to, żebym wstał
Resztę biografii chciałbym teraz odwołać – mój kamień pięknie stacza się ze skał
Palę najdroższe pety za sceną, dłonie lepkie od deszczu gwiazd
Potykam się o własne problemy i tę twarz, którą zbyt słabo znam...
Wiem, że gdzieś tutaj jesteś, tak, jak gdzieś pewnie obok jest Bóg
Z Bogiem zapoznam się jutro, ciebie dorwę dzisiaj i tu
Moja matka tylko stuka się w czoło, patrzy na mnie, mówi:„Synu mój, tyle lat, tyle trudu i szkół, po co brniesz w taki szlam i gnój?”
A ja wiem, że ty gdzieś jesteś tu, tak, jak gdzieś pewnie obok jest Bóg
Z Bogiem zapoznam się w niebie, z tobą mogę zapoznać się tu
Mój ojciec tylko stuka się w czoło, mówi:
„Synu mój, tyle lat, tyle trudu i szkół... po co brniesz w to w ogóle, kurwa mać... stój!”
A ja wiem, że ty gdzieś jesteś tu, tak, jak gdzieś pewnie obok jest Bóg
Z Bogiem zapoznam się w niebie, z tobą mogę zapoznać się tu
Mój ojciec tylko stuka się w czoło, patrzy na mnie:
„Synu mój, tyle lat, tyle trudu i szkół... po co brniesz w to w ogóle, kurwa mać... stój!”
Wezmę twoje życie w swoje ręce, wymodeluję cię jak tylko chcę
Wyślij mi zaraz swoje zdjęcie, jeden wdech, fotografie dwie
Dobrze wiem, że potrafisz śmiać się i płakać tylko na mój znak
Widzę to dobrze na tych fotografiach – na jednej śmiech, na drugiej płacz
Wezmę twoje życie w swoje ręce, wymodeluję cię jak tylko chcę
Wyślij mi zaraz swoje zdjęcie – jeden wdech, fotografie dwie
Dobrze wiem, że potrafisz śmiać się i płakać tylko na mój znak
Widzę to dobrze na tych fotografiach – na jednej śmiech, na drugiej płacz
[]