[Zwrotka 1: Kamil Pivot]
Nie wiem, mogę to powiedzieć?
Jak to nagrywamy to się właśnie kończy kwiecień
W marcu urodziny miałem już trzydzieste trzecie
A w tym składzie to jak w styczniu - co najmniej minus dziesięć
Ktoś pisze na GG, ja nie znam numeru
Pytam go "kim jesteś?", on pisze, że Mateusz
Mówi, że robi jakąś akcje dla raperów
I że mnie zaprasza do niej, czy w to wejdę bez problemu?
Błagam, pewnie, że wchodzę typie
I tak się składa, że akurat siedzę z zeszytem i bitem
Pisze numer, kumpel robi płytę
Mam problem z tytułem, więc zostanie chyba Yyyy, Eeeee
Mówi, że mnie słuchał na Majspejsie
Pyta "Jesteś na Facebook'u?", pytam: "na czym?", "no na Fejsie"
Mówię, "yy nie no co ty ziomek, to w Polsce się nie przyjmie, przecież wszyscy są na Gronie"
Mówi, że się jara, mówi "mega propsy"
Że mam potencjał jak ten młody z Lecha - Lewandowski
Ja mu mówię: "spoko, dobra Mati starczy
A tak w ogóle to dalej zajdzie Dawid Jańczyk"
Gadamy o płytach, wyszedł Carter trójka
Mówię "Weezy król, tylko auto tune to chujnia"
On mi klika, że auto tune to przyszłość
Co ty, rok się pobawią i to wszystko
Myślę sobie: co za pacjent
Na niczym się nie zna, czas pokaże kto miał rację
Ale się jaram na tę jego akcję
Zenek Ramtyniuk - poprzestawiał mi się akcent
Drugi komplet strojów, takim jestem gościem
Podróżuję w czasie, kiedyś spłonąłbym na stosie
Poprawka, spłonąłbym na sztosie
Młody Pivot, młode wilki, 2008
[Zwrotka 2: Zeamsone]
Maluje mury Montaną
Nie maluj skóry już kiedy malujesz umysł na biało
Ja siedzę tutaj cały dzień, maluje szumy na biało
To legendarne spojrzenie, zamiana skóry na ciało
Pochodzę z ulic gdzie palą, ja
Miałem swój gruby dekalog, więcej, niż kurwy i siano
I puste kluby co rano, jej, nie pytaj który to salon i co się stało
Kiedyś miałem być najgorszy jak 666
Miałem być najlepszy jak 777
Miałem postawić mój pomnik zrobić save, save, save
Co dzień zbijam pięć i pięć
A gdzie są moi przyjaciele, czy zostali w San Andreas?
[Bridge: Zeamsone & White]
Gdzie?
W San Andreas, ja
Gdzie?
W San Andreas, ja
A, w GTA?
Czy zostali w San Andreas?
Dobra byku, patrz na to teraz
W San Andreas, w San Andreas, ja
W San Andreas, ja
[Zwrotka 3: White]
Młody smarkacz, kiedyś to tylko w numerach słyszałem coś o drogich Nike'ach
Nie byłem brany pod uwagę, za mną nie było konfetti czy fanfar
Skreślony byłem na sam start, bo pochodze z małego miasta
Jak wsiadam do fury i czuję ich wzrok to się czuje jak jebany trap star
Mordo nie gadajmy o pieniążkach
Jestem z blokowiska, gdzie się życia nie uczyło w książkach
Koledzy writerzy zawsze plecak mieli pełen Montan
Ja jedyne co wrzuciłem to sobie na klatę rockstar
Wow, znowu dzwoni telefon mi
Bo moje ziomy se dzielą kwit, mam sikor zimny jak M.O.P
Wow, parzy - czasu dawno nie mierzył mi
Nie jestem jak ci raperzy dziś co robią tylko z afery zysk
To pały? - robię hity jak Konami
Robię hity jak "o stary!"
Pytam się ciągle gdzie kasa jak Rawicz
Moi wrogowie są pod nami, wpadłem się tylko tu pobawić
A więc się pytam gdzie kasa jak rabin
[]