[Zwrotka 1: Młody M]
Jestem Młody M, rozumiesz mnie, gram o zwycięstwo
Tu nie ma lekko, chodź, pokażę ci jak jest, ziom
Dzieciaki poznają piekło, bo albo bagno jest kolebką
Albo ten syf nie pozwolił im odetchnąć
Ej! Ja chcę mieć swoje księstwo tu
Bo kocham tę ziemię, jak berło Tuska
Mamy serio null chłopaku
To dlatego ciągnie wiara na zachód
Tylu rodaków nie ma nadal kwadratu
Chodź, napijmy się za świat bez granic
Za nasze plany, abyśmy się realizowali
Tak, to o tych ksywach, których nie ma na gali
Prawdziwy rap na sali, płynie bas między osiedlami
A z nim nienawiść i mamy się czym pochwalić
Mówi się o beefach, agresji, zakładach karnych
Krajobraz szary, w nim nasz surrealizm
Leży ciężki pieniądz, nie każdy może go uradzić
[Refren: Rastamaniek] x2
Życie to gonitwa
Swoją prędkością podcina nam skrzydła
A ja wiem, że możemy wygrać
Bo my mamy moc i pokonamy zło
[Zwrotka 2: Chada]:
Teraz tak:
Ja wygrywam, gdy gram, w końcu gram, żeby wygrać, każdy dzień sprawia, że nabieram wiatru w skrzydła
Ty teraz przyznasz mi rację, jeden raz jakimś fartem w szkole wygrałeś w kapsle
Wiesz, w sumie tak jednym słowem zagrać ze mną, to jakby w szachy grać z Kasparowem
Pierdolę fiasko, witam się z dobrą passą, zbieram słowa uznania, gdy wychodzę na miasto
Gram, żeby wygrać, idę o zakład, że jak nagrasz swoją płytę, to w śmietniku skończy nakład
Wiesz, jestem ponad tym, już za sobą mam te szare dni spod znaku odsiadki
Gram, żeby wygrać i nie myślę o stratach, już dawno zamiecione pod dywan te chude lata
Zostaje w grze, do szczęścia mam powody, ty marzysz, by zasilić choćby ławkę rezerwowych
[Refren: Rastamaniek] x2
[Bridge]
Każdy dzień może być zwycięstem
[Zwrotka 3: Rastamaniek]
Nie musimy mieć fortun, tankować drogich trunków
By poczuć spokój, a w nim poczucie triumfu
Czuję zapach bloków, które krzyczą ratunku
Mimo, że z betonu, to tutaj brakuje gruntu
Zagryzę wargę, mimo, że padłem
Wstanę na nogi i znowu ruszę na walkę
Choć to nie łatwe, bo życie twarde
Pokazuje, że z góry można zlecieć na parter
[Zwrotka 4: Młody M]
Taaa, czasem trawi żółć od wewnątrz
Panie wybacz kolejne bluźnierstwo,wiem, wszyscy mają ciężko
Więc wychodzę na ulice prostą ścieżką, gorsze dni, kiedy lśni butli denko
Gorsze dni jutro miną, ja wiem, chodź, weź mi pokaż mi sprawiedliwość społeczną
Jest tylko piwo i skręt ziom, wiem, żyjesz tak samo koleżko
Pieprzyć syf, pieprzyć tych, których pociąga większość
[Outro: Młody M]
Buntownicy na wieczność!
Oooo!
My tylko chcemy wygrać!
[]