I’m Right Here to opowieść o zaprzepaszczonej miłości, przygnębieniu i tlącej się nadziei. Mr. Probz tym razem wciela się w rolę młodego mężczyzny, który cierpi z powodu utraty ukochanej kobiety. Chłopak zdaje sobie sprawę z błędów, które popełniał w trakcie trwania tej romantycznej relacji i bierze na siebie pełną odpowiedzialność za rozstanie. Nie kryje jednak tęsknoty za partnerką i prosi ją o ponowne przemyślenie decyzji o odejściu.
Smutek, który ogarnął bohatera utworu po rozpadzie opisywanego związku wciąż się nasila. Młodzieniec próbuje udawać, że cała sytuacja go nie rozstroiła, jednak coraz trudniej jest mu funkcjonować normalnie. Życie wydaje mu się puste i bez znaczenia odkąd opuściła go cudowna niewiasta. Odnosi wrażenie, że egzystuje między jawą a snem, cały czas marząc i łudząc się, że wybranka jego serca znowu weźmie go w ramiona. Młodzieniec wie jednak, że nigdy do tego nie dojdzie.
Mężczyzna ma świadomość, że nie był dobrym partnerem dla ukochanej. Chciałby móc jej obiecać, że się zmieni i naprawi dotychczas popełnione błędy, ale jest pewien, że to niemożliwe. Wielokrotnie próbował już pracy nad sobą i zawsze ponosił porażkę. Jedyne na co go stać, to dążenie do odnowienia kontaktu z umiłowaną dziewczyną. Niestety, dostrzega w jej oczach, że na nic nie zdadzą się jego starania.
