Mrozu
Mrozu
Mrozu
Utwór „Ogień” można interpretować w dwojaki sposób: jako próbę rozpalenia nowego ognia w miłości, który gaśnie wraz z jej upadkiem lub pogoń za sensem życia oraz utraconym gdzieś po drodze ogniu, który jest niezbędnym elementem dobrego życia. Tracąc wiarę, nadzieję oraz pasję przestajemy zauważać wartości w otaczającym nas świecie oraz ludziach. Należy uczynić wszystko, aby na nowo rozpalić w swym serce potężny płonień i odkryć poszukiwany sens własnej egzystencji.
Droga jest ciężka, jednak warta, aby nią podążać. Mimo, iż nie wszystko stanie jasne już na samym początku ni należy tracić nadziei i wciąż zmierzać do przodu przedzierając się przez gęsta mgłę. Przeszkody będą pojawiać się na naszej drodze, jednak nie można dać się im pokonać. Czasem możemy zgubić trop, czego przyczyną jest szara rzeczywistość. Mimo wszystko z każdym dniem jesteśmy bliżej celu odkrycia w sobie nowego ognia. Tylko od nas zależy czy będziemy w stanie pozbyć się wiecznej zimy z naszego życia i wprowadzić jasność. Nikt nie może tego zrobić za nas. „O tą iskrę ciągle walcz, bo za chwilę. Na zimnym kontynencie będziesz sam”.