Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i
znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu
przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
Gray napisał tę piosenkę dla swej babci, która w momencie, gdy powstawało "Death Blooms" leżała na łożu śmierci. Według autora ta kobieta w swych ostatnich chwilach była praktycznie opuszczona przez rodzinę, co oczywiście niesamowicie frustrowało wokalistę. Postanowił więc napisać kawałek, który będzie opowiadał, jak jego umierająca krewna postrzega to, co się z nią dzieje.
Bohaterka chce móc już wyzwolić się ze swojego ciała i po prostu umrzeć. Ma dość nieustającego cierpienia, niedołężności, która przyszła z wiekiem. Podczas konania nie ma miejsca na godność i świadomość tego jest dla tej kobiety druzgocząca. Nie może już robić tego, co przez całe życie sprawiało jej tyle przyjemności, pozostały tylko wspomnienia, które teraz sprawiają jeszcze większy ból, zamiast przynosić nostalgię.
Nic już ją nie czeka, oprócz dalszych cierpień i oczekiwania na swój koniec. Dlatego wolałby móc już teraz zakończyć tę męczarnię, odejść, nawet jeśli po śmierci nic by nie miało na nią czekać. Wszystko jest lepsze od tego, co teraz ją spotyka. Nie ma już żadnej nadziei na poprawę, życie straciło kompletnie smak, przed nią tylko rozkład i zapomnienie.
Chad pokazuje tutaj, że umieranie nie ma w sobie żadnego piękna. Kwiaty śmierci są dla niego cuchnące i przegniłe, tak jak ciała, z których wyrastają. Powinniśmy o tym pamiętać, gdy nasi najbliźsi będą zbliżać się do swego końca. Najgorszą rzeczą, jaką będziemy mogli wtedy zrobić, to bagatelizować to, co się dzieje. Gdy sami trafimy w objęcia śmierci, uświadomimy sobie, jak potworne one są.