Piosenka operuje wokół tematu odrodzenia i powiązuje ideę zmartwychwstania Chrystusa z wyzwoleniem się z grzechu i uzależnienia pewnego człowieka. W tekście piosenki Marcus bezpośrednio nawiązuje do historii Jezusa. Pierwsze słowa to przypomnienie sytuacji zmartwychwstania - Jezus odsunął kamień z jaskinii, w której był pochowany. Marcus mówi tutaj żebyśmy wszyscy odsuwali swoje kamienie i sprawdzali co znajdziemy za nimi.
Marcus apeluje do kogoś o to, aby nie zostawiał go samego. Potrzebuje wsparcia w zmianie, którą przechodzi i wie, że sam sobie nie poradzi. Każdy z nas ma w duszy jakiś ubytek, podkreśla artysta, ubytek, który może wypełnić tylko jakiś nadnaturalny, nadludzki autorytet. W tym przypadku najpewniej chodzi o Boga.
Do tej pory Marcus wypełniał te dziury w duszy tym, na co akurat miał ochotę. Być może mowa tutaj o kobietach, niezobowiązującym seksie, narkotykach i alkoholu. Prowadził rozwiązłe, szalone życie. Teraz odkrywa, że taka egzystencja jest pozbawiona sensu, że nie daje mu szczęścia. I chce się nawrócić. Choć ciemność, która oznacza tutaj hulaszcze życie, bardzo go pociąga to wie, że musi walczyć ze swoimi hedonistycznymi pragnieniami.
W tekście piosenki Marcus kolejny raz nawiązuje do twórczości Szekspira. Używa tutaj zawołania z "Makbeta", w którym głównym bohater prosił gwiazdy o to by wygasły. Ciemność pozwoli mu stracić z oczu swoje mroczne pragnienia.
