Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i
znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu
przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
Utwór otwierający premierową płytę zespołu Murderdolls, początkowo rozbrzmiewa dźwiękami Eine kleine Nachtmusik Mozarta. Bardzo szybko jednak skrzypce zamieniają się w gitary i perkusję, a na pierwszy plan wysuwa się krzyk wokalisty. Tak rozpoczyna się właściwa część piosenki, w której Joseph Poole w dość chaotyczny i wulgarny sposób wyraża swoją złość.
Nie sposób odgadnąć, kto jest bezpośrednim odbiorcą tego utworu. Biorąc pod uwagę tematy poruszane w przeszłości, tak przez zespół, jak i samego Wednesday 13, można jedynie domyślać się, że prawdopodobnie chodzi o społeczeństwo jako ogół. Artysta, piosenką Slit my wrist, próbuje dokonać osobliwej zemsty na ludzkości. Stara się wywołać obrzydzenie u innych, ponieważ wini ich za mdłości, których stale doświadcza. Poole podkreśla, że są one tak intensywne, że ma ochotę się okaleczyć. Stara się zatem odwdzięczyć człowiekowi pięknym za nadobne. W tym celu przywołuje w każdej zwrotce obrazy zwłok, chorych psychicznie dewiantów i innych potworności.
Tytuł „podciąć sobie żyły” nie ma więc żadnych konotacji depresyjnych. Wręcz przeciwnie, jest dość krewkim manifestem odrazy, jaką pała wokalista do bliżej nieokreślonej grupy ludzi. Nie stara się on nawet nadać jakiejkolwiek głębi temu utworowi, wprost podkreśla, że jest po prostu bardzo bliski wpadnięciu w morderczy szał.